poniedziałek, 14 października 2013

Matko Blogerko POMÓŻ,nie bądz OBOJĘTNA

Miałam się z Wami podzielić nowościami z Naszego świata-ale temat będzie inny.
WAŻNIEJSZY
Przed chwilą skamieniałam,zamarłam na chwilę,serce stanęło. Totalnie mnie zmroziło.

Z ciekawości zajrzałam w statystyki bloga. 
Jakie są,takie są i nic nie zamierzam zmieniać. Nie chce tworzyć czy walczyć o lepsze dane,wykresy itp.
Na tym mi akurat nie zależy.

 Piszę bo lubię.
Bo chcę.
Bo chciałabym tym swoim pisaniem coś Kiedyś przekazać ,pozostawić po sobie mojemu synkowi.

Nie ukrywam też faktu,że miło mi się czyta Wasze komentarze,Wasze zawsze ciepłe słowa w momentach dla mnie ważnych,trudnych przełomowych ale od jakiegoś czasu coś się zmieniło.

Jakby pękło.


Zaczynam już nie myśleć impulsywnie,spontanicznie.
Zaczęłam zastanawiać się jak poprowadzić bloga,ten mój kawałek wirtualnego świata aby nie skrzywdzić synka,nas,naszych bliskich.

Przeraża mnie ostatnio to co czytam na blogach innych mam.
To co się dzieje napawa mnie niepokojem i włańcza lampkę ostrzegawczą.

Boję się o dobro mojego dziecka.

Bo nie wiem tak na prawdę,kto zagląda do naszego świata, Kto patrzy na zdjęcia,naszej rodziny i do czego mogą one być wykorzystane.

Z ciekawości zerknęłam w link odsyłający do strony z ostatnim logowaniem,dość częstym i co ujrzałam?

Strony,na których jakieś młode dziewczyny uśmiechają się w sposób dwuznaczny do aparatu,kamery,do osoby stojącej po drugiej stronie, w dwuznacznej pozie,skąpym ubranku. 

Co za tym idzie? Jakie macie w tej chwili odczucia?
Ja

Przeraziłam się.
Przez moment nawet mi przeszła myśl o zlikwidowaniu,zamknięciu,unicestwieniu tego świata. 
To był moment.
Teraz przychodzi inna refleksja.
Jak temu zapobiec.

Co mogę zrobić jako blogująca mama aby zabezpieczyć swój majątek wirtualny.Swoje skarby,myśli,wspomnienia.
Jak mogę zabezpieczyć się przed zabraniem mi cząstki siebie. Nie chcę przypadkowo znaleźć zdjęć synka na obcych stronach. A tak się dzieje niestety w wyszukiwarce Google. Jak mam publikować zdjęcia swojego największego skarbu tak aby nie zostały one wykorzystane w inny sposób.

Wiem,że pewnie każda z Was boryka się z takimi problemami. Wiem,że nie każda z Was zna się na tych magicznych kodach ale jeśli mnie czyta jakaś Mama,której nie obce są takie rzeczy to proszę o pomoc,wskazówki bo bez nich jak do tej pory nie będę umieszczać zdjęć chociaż mam ich tak dużo a chęć pochwalenia i udostępnienia jest ogromna.


Ponieważ chciałabym abyście i Wy cieszyły się razem ze mną.

Bo kto mnie nie zrozumie jak nie INNA MAMA.

DZIĘKUJĘ Z GÓRY ZA POMOC:-)


2 komentarze :

  1. Dam Ci radę, nie klikaj w te linki, bo to zawirusowane strony. Jeśli jakiś adres budzi twoje wątpliwości nie wchodź w niego. To są spamy, raczej bez związku z Twoim blogiem i nie groźne dla dziecka ( w sensie, że nie jest to osoba, która prowadzi czarny proceder i zagłada do Cietbie).
    Świat wirtualny ma tyle samo niebezpieczeństw co realny, po prostu trzeba realnie oceniać zagrożenia. I nie dać sie zwariować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nie znam sie na żadnych magicznych kodach. poprostu od jakiegos czasu najprościej zanim umieszczę zdjecie opisuje poprostu w paincie adres strony mojego bloga. ale wiem też ze sa inne sposoby, ale nie wiem jak:(

    OdpowiedzUsuń