poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Dziewięć miesięcy szczęścia

Ciężko mi jeszcze uwierzyć,
że mam, 
że trzymam codziennie w swoich ramionach dziewięciomiesięcznego synka.
 
Nieraz narzekam na brak czasu, 
na to,że doba jest za krótka a kalendarz jest moim wrogiem- 
ponieważ czasami gubię dni, ba miesiące.
Jeden plus ostatnio zauważyłam,że dzięki temu,że Szymon wcześniej wstaje Ja "wyrabiam" się z uporządkowaniem i ogarnięciem swojego,
 naszego świata:-)
 
Ale jak zwykle zmieniam temat.
Chciałam się dzisiaj najzwyczajniej pochwalić w świecie moim Bąbelkiem.
 
 
 

środa, 24 kwietnia 2013

Szymek bodyguard

Szymek przysypia,
 nie śpi, 
nie drzemie- 
czuwa.
Nie wiem jak on to robi ale byle szelest, kłapnięcie drzwiami budzi małego śpiocha a przecież człowiek stara się chodzić na paluszkach.
Niestety nasz Bąbelek ma fantastyczny słuch.
 Wyczuwa rodziców a w szczególności mą osobę i pospane, zaczynamy zabawę, rozmowę a by później gaworzenie przekształciło się w krzyk a później pisk a na końcu wrzask i łzy. 
Czasami mam wrażenie, że robi to celowo. 

Aby mnie mieć tylko dla siebie.

Uśmiechacie się pewnie czytając to.
Przecież to nierealne, nierzeczywiste 
ale pomyślcie ile to razy zamierzałyście przytulić się do ukochanego mężczyzny, 
wtulić się w ramiona i 
.........
słyszycie jak Wasza pociecha domaga się Waszej bliskości.



=


sobota, 20 kwietnia 2013

angielski spokój

Dziś już SOBOTA
zwykły dzień, kolejny dzień z Szymkiem i jego humorami.
Nie wiem czy to wina wyżynających się jedynek czy może kolejny skok rozwojowy i posiadnięcie kolejnych zdolności przez mojego jedynaka ale ostatnie dni nie należą do spokojnych.
Jeszcze jakbym wysypiała się i miała chociaż jedną noc bez bólu w plecach byłoby wspaniale.

Synek przesypia całe noce, czasami zdarza mu się wybudzić ok trzeciej nad ranem ale nie trwa to długo i po ugaszeniu pragnienia, przytulenia się do któregoś z nas 
zasypia.
Pochrapuje.

czwartek, 18 kwietnia 2013

Mam !!

Mam
Mam
dotykam, patrzę i jeszcze nie wierze!!!!!
ZDAŁAM
ZDAŁAM EGZAMIN PRAKTYCZNY

W KOŃCU 

 


mógłby ktoś z mojej rodziny powiedzieć.
Przecież tyle razy podchodziłam, 
tyle doszkalań dokupowałam i jak "skończona oferma" stałam w gigantycznych kolejkach aby po raz kolejny się zapisać.

środa, 10 kwietnia 2013

Niemoc

Śpi taki wspaniały
cudowny 
idealny
taki jakim go sobie wymarzyłam 
takim jakim miał być

Patrzę na Niego i coś mnie ściska w sercu, 
sprawia,że palce zaciskają się samoistnie a nogi drętwieją.
Serce zaczyna walić szybciej, mocniej.

Bezradność, 
Strach 
Lęk 
to czułam we wtorek kiedy mój synek, mój mały promyczek szczęścia zaczął się dusić.
Do tej pory nie wiem kiedy, jak?
Bawił się na kocu, przy moich nogach, tuż obok i nagle zaczął kaszleć.
 Szybkie spojrzenie na synka i już wiedziałam,że coś jest nie tak,że coś nie gra.
Te jego oczy i twarz,która w minutę zrobiła się purpurowa. Po policzkach płynęły łzy.
Szybkie spojrzenie na podłogę, w głowie momentalnie zrobiła się lista tego co mogło tam być, co mogło dostać się do paszczy małego podróżnika i ta  
cholerna bezradność.

środa, 3 kwietnia 2013

Zmowa

Czy tylko Ja mam takie wrażenie,
że pogoda z NAS sobie zakpiła,
że bawi się z Nami w chowanego?

Czy, któraś z Was ją może widziała?
Jeśli tak ręka w górę i dać znać
a przybędziemy z Szymkiem i to zaraz:-)

A tak na serio to chyba faktycznie jakiś głupi żart.
Przedłużająca zima już mnie nie cieszy w wręcz odwrotnie-
doprowadza do szaleństwa.
Niemożność wyjścia z dzieckiem na spacer dłuższy niż 15min jest dla mnie wkurzająca.
Zaczynam nienawidzić czapki i szalika 
nie wspominając o rękawiczkach i butach zimowych, którym przydałaby się już emerytura.