niedziela, 18 stycznia 2015

NOCNIKOWA REWOLUCJA

Jeszcze przed paroma chwilami narzekałam na wszystko i wszystkich a tu moja pociecha mnie zaskoczyła i to na plus.

Niby nic a tak dużo.Dla Matki dużo.

Wspominałam już nie raz, że Szymek z nocnikiem się nie polubił i od wakacji starałam się pozbyć pieluszki z naszego życia. Nieskutecznie.

Nie poddawałam się jednak i z każdej chwili spędzonej na nocniku cieszyłam się jak dziecko. Dosłownie. 

O ile udawało i udaje się uchwycić moment kiedy moje dziecko robi "grubszą sprawę" o tyle siku było sprawą nie do wyczucia. 
W ciągu dnia wielokrotnie zdejmowałam pieluchę i pozwalałam mu latać bez niczego albo w majteczkach. Wielokrotnie pytałam się czy chce siku. Odpowiedź była jedna i stanowcza -NIE CE.
KONIEC TEMATU.

Niestety za chwilę moja pociecha przychodziła z informacją MAMO MOKLO. I kolejny raz matka przegrywała i zrezygnowana przebierała delikwenta.
Aż do dzisiaj. 


Wstał z drzemki,przyszedł do nas. Padło pytanie o siku. Odpowiedź jedna NIE CE.
Ok. Nocnik już w pogotowiu czekał a ja obserwowałam,byłam czujna. 

Daję Szymkowi kubeczek z herbatą a ten staje nad nocnikiem i jakby nigdy nic tak jakby to robił od zawsze robi siku. Na stojąco,z uśmiechem.
Patrzę z nie dowierzaniem i cieszę się jak dziecko. Walczymy dalej od jutra. Teraz już się nie cofnę i nie ulegnę.


Może jakieś rady? 

5 komentarzy :

  1. Powodzenia życzę i dalszych sukcesów... My także walczymy, ale z marnym skutkiem a mała ma już dwa lata i powoli zaczynam się martwić :-( Ostatnio była chwilowa radość jak Anetka przybiegła krzycząc: "Mamo! Mamo! Siku..." ale szybko się skończyła jak dodała "...zapomniałaś wylać" :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż dzieci są szczere aż do bólu:-)

      Szymek jest już dużym chłopcem dwa latka i pięć miesięcy a mimo wszystko nie sygnalizuje,kryje się po kątach ale ja się nie poddaję
      Nie wyobrażam sobie tego jak pojawi się kolejny lokator i mąż ponownie będzie musiał masą swojego ciała upychać po nocach zawartość kosza z mokra frakcją.Mina Panów co odbierają nieczystości też jest dość wymowna,muszą się nieźle nagimnastykować aby oddać pusty kosz.

      Usuń
    2. My też staramy się nie poddawać, choć czasami nie jest łatwo bo zamiast góry śmieci jest pełne wiadro ubranek do prania...

      Usuń
  2. Moj Starszak ma te same imie.Piekne!
    Ja nie wywolywalam zadnej presji na nim. Po prostu ktoregos pieknego dnia razem z Mlodszym Bratem robili siusiu na dworzu,gdy byla piekna pogoda. Starszak zalapal w dwa dni ( mial wtedy 2 lata I 10 miesiecy).
    Powodzenia z odpieluchowaniem ! Mlodszy Synus jest 6 tygodni mlodszy od twojego Synka I rzadko kiedy zawola na nocnik,ze chce. czekam wiec cierpliwie...

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś się udało raz,a bielizna zmieniana już była ze trzy razy.Nocnik jest fajny jak jest za drzwiami albo schowany w szafie a ty Matko masz szukać:-)

      O imieniu mąż zadecydował ja chciałam Aleksandra,teraz będzie moja kolej na wybór a imię jest jak na razie tajemnicą również dla Tatusia co by mi nie wyperswadował.Jak pada pytanie o imię odpowiadam Hieronim-Hirek i koniec rozmowy.Wszyscy kamienieją i kończą temat.

      Usuń