Ciężko mi jeszcze uwierzyć,
że mam,
że trzymam codziennie w swoich ramionach dziewięciomiesięcznego synka.
Nieraz narzekam na brak czasu,
na to,że doba jest za krótka a kalendarz jest moim wrogiem-
ponieważ czasami gubię dni, ba miesiące.
Jeden plus ostatnio zauważyłam,że dzięki temu,że Szymon wcześniej wstaje Ja "wyrabiam" się z uporządkowaniem i ogarnięciem swojego,
naszego świata:-)
Ale jak zwykle zmieniam temat.
Chciałam się dzisiaj najzwyczajniej pochwalić w świecie moim Bąbelkiem.