środa, 6 sierpnia 2014

Z NOCY DRUGIEGO NA TRZECIEGO LIPCA 2014

Wieki mnie nie było.

Jakoś ciężko mi się było zabrać za pisanie,za poukładanie wszystkiego w głowie a tym bardziej o zapisanie swoich emocji w tym miejscu.Niby pisałam,niby dbałam o to aby jak najwięcej nie utracić a jak najwięcej za chomikować ale,coś/ktoś mnie blokował(o) do tego aby to wszystko opublikować.

Tak bardzo chciałam zapanować nad tym co się zaczęło dziać w moim życiu.
Chciałam po raz pierwszy moc powiedzieć,że jestem Panią swojego losu.
Naszego losu.


Może właśnie dziś jest ten moment kiedy żar się leje z nieba a mój Skarb śpi mogę podzielić się z Wami moimi pierwszymi wrażeniami.Wiem,że od czasu tego wpisu miną już prawie miesiąc.Ale chce móc się z Wami cofnąć,powspominać aby dalej móc kontynuować Naszą historię.Aby nie utracić tak ważnych dla mnie chwil.

.....................................................

Mam mętlik w głowie.
Ba TORNADO!!!

Od wczorajszego dnia a właściwie wieczoru nic już nie jest takie samo.
Coś się zmieniało.Prawdopodobnie, ........ jestem pewna, 

TAK MAM PEWNOŚĆ,
że pod moim serduszkiem bije drugie serduszko.

TAK 
Przeczucia moje i wynik testu ciążowego nie pozostawiają wątpliwości.

TAK JESTEM W CIĄŻY





Jeszcze to do mnie nie dotarło,jeszcze sobie niczego nie poukładałam w głowie.Co jakiś czas zerkam do torebki gdzie skryłam test.Sprawdzam czy może któraś z kreseczek znikła a ja,my nie będziemy przechodzić rodzinnej rewolucji.

Planowaliśmy z mężem powiększenie naszego stadka o małą istotę ale wydawało nam się,że trzeba zasłużyć najpierw na taki cud.Zapracować na niego.
A tu taka niespodzianka:-)

Cieszę się ogromnie ale po cichu od godziny trzeciej w nocy dnia poprzedniego zarzucam sobie,że narażałam moje maleństwo na wiele niebezpieczeństw.Kawa pita w ogromnych ilościach,stres w pracy,jedzenie byle jakie,brak kontroli medycznej(ostatnia morfologia zrobiona chyba z pół roku temu),ostatnio wyrwany ząb i RTG wykonane chyba ze dwa razy, nie wspomnę o lekach branych na ból gardła i chrypę. Dużo tego.A jeszcze nadwaga,drętwienie palców i ............ zwariuje.
Mąż się tylko uśmiecha, chyba go bawią moje rozterki.Ten to ma dobrze.

Po czym poznałam,że coś nie gra?


Po tym,że znów nie mogłam usiedzieć w autobusie w drodze do pracy,po tym,że ciężko mnie było wybudzić rano a jak wstałam to byłam tak skołowana,że mąż po kilka razy przywoływał mnie do ziemi.Mdłości jakieś są,sporadyczne,wywołane nagłym schyleniem czy tak jak ostatnio skosztowaniem malin przed śniadaniem.

Byłam rozdrażniona,płaczliwa i toczyłam pianę o byle co. A mimo wszystko jakoś tak instynktownie ręka schodziła mi do podbrzusza i dotykałam,masowałam te delikatne rozstępy z pierwszej ciąży.Teraz już wiem,że skryta tam jest moja mała kruszynka.

Wiem,że będzie ciężko,że zniknę za parę miesięcy z pracy i zaszyje się w domu na bardzo długo.Wiem,że już nie wrócę.
Nie ma szans.

Mam już też za sobą telefon do pracy.Było zdziwienie i cisza w słuchawce.I pytanie :
CO Z DOSTAWĄ?

NIC.
Boję się,boję się narazić to malutkie serduszko na taki wyczerpujący maraton,z resztą w środę byłam na nocnej zmianie.Ciężko mi było,powieki opadały a nogi już nie chciały nosić.Co jakiś czas powtarzałam sobie trzymaj,wytrzymaj jeszcze trochę.Oszalałabym gdyby się coś stało.Wychodząc z pracy zaszłam na Carrefour i kupiłam test.Chciałam mieć pewność,że nikomu nie szkodzę.
Na dzisiejszej nocce mnie nie ma.Idę dopiero w poniedziałek. Już wyobrażam sobie te spojrzenia.Już słyszę komentarze.Niektórym na pewno będzie to na rękę,niektórzy zyskają.Ale tym się najmniej martwię.

Muszę wszystko pozmieniać w swoim życiu.Naprawić,nauczyć się większej pokory bo ta musi przyjść.Muszę być silna bo mam dla kogo.
Mam już przecież prawie dwulatka w domu i fajnego faceta u boku.
 Dam radę.

MUSZĘ
CHCĘ:-)

2 komentarze :

  1. strasznie się ciesze i ogromnie gratuluję. Dobre decyzje, nie martw się ciąża z dwulatkiem bedzie pikusiem w porównaniu do wychowywania obojga;) ale dasz radę, bo bardzo kochasz swoje dzieci:) odpoczywaj ile tylko możesz- powaznie, potem już bedzie za późno

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka różnica wieku między dziećmi jest najlepsza - tak więc powodzenia!

    Jeśli poszukujesz oryginalnych prezentów, ręcznie robionych - to moja pasja może Cię zaciekawić, zapraszam do siebie: www.facebook.com/ManufakturaMarty

    OdpowiedzUsuń