środa, 3 kwietnia 2013

Zmowa

Czy tylko Ja mam takie wrażenie,
że pogoda z NAS sobie zakpiła,
że bawi się z Nami w chowanego?

Czy, któraś z Was ją może widziała?
Jeśli tak ręka w górę i dać znać
a przybędziemy z Szymkiem i to zaraz:-)

A tak na serio to chyba faktycznie jakiś głupi żart.
Przedłużająca zima już mnie nie cieszy w wręcz odwrotnie-
doprowadza do szaleństwa.
Niemożność wyjścia z dzieckiem na spacer dłuższy niż 15min jest dla mnie wkurzająca.
Zaczynam nienawidzić czapki i szalika 
nie wspominając o rękawiczkach i butach zimowych, którym przydałaby się już emerytura.


Jeszcze kilka dni żyłam nadzieją,że faktycznie już niedługo będzie można  odetchnąć świeżym powietrzem i pozachwycać się baziami na drzewkach. 
Pytanie tylko jak Ja mam je oglądać i pokazywać Smykowi kiedy je przykrywa, 
opatula coraz to większa czapa śniegu.
TOŻ TO SKANDAL!!!!!!

Tak sobie myślę,że Synek też czekał na tą naszą piękną, budzącą się do życia Wiosnę.
Czekał i czekał
I chyba już nie mogąc dłużej się kamuflować 
ujawnił swoje nowe zdolności:-)

Podczas Świąt i odwiedzin Dziadków
 za prezentował swoje umiejętności, 
sztuczki.
Jak już wcześniej wspominałam Szymek mając skończone 8 miesięcy nie raczkował,
chcąc dojść do rzeczy, 
które go ciekawiły turlał się co w żaden sposób nie przypominało tego co od kilku dni Nasz Mały zdolniacha prezentuje.

W mgnieniu oka dociera do przedłużaczy, kabelków, ładowarek, które to tak go ciekawią,że nie sposób je mu zabrać bez napadu złości.

Dolne dwie jedynki, które wykluły się w męczarniach i bólach pierworodnego sprawiły,że Syn wszystko namiętnie pcha do swojego ciekawskiego dzioba.

A jak już mowa o "dziobie" i ciekawości to nie mogłabym wspomnieć o dzisiejszym popisie kaskaderskim Mojej pociechy.

Na taki moment czekałam, 
ponieważ  zawsze mnie rozczulał i doprowadzał do łez.
 Mowa o wkładaniu stopy do buźki.

Cieszę się z tego,że Synek zdał sobie sprawę,że ma nową część ciała.
W ciągu dnia nie afiszuje się z tym 
ale ja jestem w pogotowiu, 
czekam aby bić mu brawo i kibicować. 
Czerpać satysfakcję z uśmiechu Szymka.

JEGO SUKCES JEST MOIM SUKCESEM

Wiosno doczekać się Ciebie już nie  mogę.

Zaklinam
Wzywam
PRZYBYWAJ
CZEKAMY

4 komentarze :

  1. oj chyba powstanie niedługo fundacja mająca na celu wsparcie nadejścia zimy;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że Twoje dizecko też ubóstwia butelki z wodą:) nie mam pojecia czemu to taki atrakcyjne dla dzieci jest;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostaje szału jak widzi telefon, komputer,przedłużaczy a teraz szaleje za guzikami w butelce.Wszystko mu się podoba byleby było głośne i kolorowe.

      Usuń