PRAWDZIWA MIŁOŚĆ MATKI
Pewnego wieczoru chłopiec wszedł do kuchni, gdzie jego
mama właśnie przygotowywała kolację i wręczył jej zapisaną przez siebie
kartkę papieru.
Kiedy mama wytarła w fartuch mokre ręce i wzięła kartkę,
przeczytała następujące słowa:
koszenie trawy 5 zł, sprzątanie mojego pokoju 10 zł, pójście do sklepu
za Ciebie 3 zł ,pilnowanie braciszka 5 zł ,wynoszenie śmieci 2 zł
,dobre stopnie 20 z,ł zamiatanie i grabienie podwórka 3 zł, Razem: 48 zł .
No cóż, matka popatrzyła na stojącego wyczekująco chłopca i mogłabym
przysiąc, że przez głowę przemknęły jej liczne wspomnienia..
Następnie
wzięła pióro i napisała na drugiej stronie
kartki : Dziewięć miesięcy podczas których nosiłam Cię pod sercem, a Ty
rosłeś we mnie - za darmo.
Wszystkie noce, gdy czuwałam przy Tobie,
pielęgnowałam i modliłam się za Ciebie - za darmo.
Wszystkie godziny próby
i łzy wylane z Twojego powodu przez wszystkie lata Twojego życia - za
darmo.
Wszystkie noce wypełnione lękiem i zmartwienia, których się
spodziewałam - za darmo.
Zabawki... jedzenie... ubrania... i nawet
podcieranie Ci nosa
- za darmo.
A kiedy dodasz to wszystko przekonasz się, że...."
Prawdziwa
miłość nie kosztuje nic .. "
Kiedy syn przeczytał napisane przez matkę
słowa, w jego oczach pojawiły się łzy. Popatrzył na nią i powiedział:'Mamo, bardzo Cię kocham'.
Potem wziął długopis i wielkimi drukowanymi literami dopisał:
Ten tekst znalazłam przypadkiem wertując kolejne artykuły o wychowaniu małego człowieka i musiałam się z Wami nim podzielić.
Piękne słowa ZA DARMO.
Znam je ale nigdy nie zastanowiłam się nad ich wydźwiękiem.
Takie banalne pytanie , które zadaje codziennie mężowi jak już leżymy w łóżku, objęci, wyciszeni, często wtulona w jego ramiona :Za co mnie kochasz Skarbie?
Słyszę od niego niezmiennie taką samą odpowiedź ZA DARMO:-)
Wkurzała mnie ona przyznam szczerze ale jak przeczytałam, pokochałam. Takie proste, banalne ale z jaką mocą.
ZA DARMO JA:
- jestem przy moich dwóch wspaniałych mężczyznach w tych dobrych jak i tych złych chwilach
- za darmo przytulam i scałowuję łzy mojego synka kiedy budzi się w nocy z płaczem
- za darmo wstaję w nocy po kilka razy żeby sprawdzić czy Szymuś śpi, okryć go kołderką, przynieść misia
- za darmo czytam mu, choć on jeszcze nie wie o czym mu opowiadam- uśmiał by się gdyby dowiedział się,że mamusia czyta mu artykuły o pielęgnacji małego bobasa
- za darmo wstaję rano żeby zrobić kawę, śniadanko dla mojego mężczyzny chociaż teraz to ja wstaję później i zastaje gorącą pyszną kawusię i coś słodkiego
- za darmo staram się ogarniać panujący nieład i rozgardiasz odkąd pojawił się Szymek w naszym domu
- za darmo piorę, prasuję ubranka małego aby miał czyściutkie i pachnące chociażby przez 5min zanim mu się nie uleje czy nie zabrudzi:-)wiecie o czym mowa
- za darmo wychodzimy na spacery aby nacieszyć się swoim towarzystwem, tylko ja i mój syneczek
- za darmo latam jak wariatka z aparatem żeby uchwycić każda minutę, sekundę życia mojego synka
- za darmo dzisiaj pocałuję Mariusza na dobranoc a syneczkowi ponucę jakąś melodię i nie przejmuję się już tym, że jestem antytalenciem wokalnym
- za darmo jutro upiekę jakieś pyszne ciasto- skłamałabym bo ciasto byłoby też dla mnie do kawy -piję bawarkę przyzwyczajenie ze szpitala
I tak mogłabym wymieniać w nieskończoność a Wy za co kochacie swoich panów, i swoje pociechy
TEŻ ZA DARMO?
o jej powiem szczerze,że aż oczy mi sie zmoczyły kiedy czytałam ten tekst. Piękny piękny i jeszcze raz piękny :)
OdpowiedzUsuńSynka mego kocham za to że jest, że tylko ja i moi rodzice cieszyliśmy się że będzie, a męża - po zajściu w ciążę już chyba nie.... niestety
OdpowiedzUsuń